Co musi zrobić Izrael, żeby USA przestały go popierać? Trump odpowiedział
– To się nie stanie, bo dałem słowo krajom arabskim. I nie da się tego teraz zrobić. (...) Gdyby to się stało, Izrael straciłby całe poparcie ze strony Stanów Zjednoczonych – powiedział Trump o konsekwencjach aneksji Zachodniego Brzegu.
Portal The Times of Israel napisał, że słowa amerykańskiego prezydenta padły w wywiadzie dla magazynu "Time" przed uchwaleniem przez Kneset w środę – we wstępnym czytaniu i wbrew woli premiera Benjamina Netanjahu – ustawy, która miałaby objąć wszystkie osiedla na Zachodnim Brzegu suwerennością Izraela.
Kneset przegłosował ustawę o aneksji
Dwa projekty ustaw uchwalone przez Kneset – jeden, który zakładał aneksję wszystkich osiedli na Zachodnim Brzegu, i drugi, bardziej ograniczony, który zakładał aneksję jednego dużego miasta-osiedla, Ma'ale Adumin – zostały przedstawione przez prawicową opozycję, w obliczu sprzeciwu premiera i większości jego partii Likud.
Projekty zostały przyjęte dzięki poparciu skrajnie prawicowych koalicjantów Netanjahu i wstrzymaniu się od głosu przez większość posłów Likudu, którzy nie chcieli głosować przeciwko projektowi ustawy popularnemu wśród ich elektoratu – odnotował Times of Israel.
Ustawa trafi teraz do komisji. Aby weszła w życie, musi przejść jeszcze trzy głosowania w Knesecie, co jest mało prawdopodobne – ocenił portal.
Vance: Bardzo głupi krok parlamentu Izraela
Wiceprezydent USA J.D. Vance, który gościł w Izraelu, nazwał głosowanie w parlamencie "bardzo głupim". – Jeśli to był chwyt polityczny, to bardzo głupi i osobiście uważam go za obrazę – powiedział Vance w rozmowie z dziennikarzami.
Decyzję Knesetu skrytykował również amerykański sekretarz stanu Marco Rubio. Ostrzegł, że kroki mające na celu aneksję terytorium, które Izrael zdobył podczas tzw. wojny sześciodniowej w 1967 r., mogą zagrozić planowi Trumpa, mającemu na celu zakończenie konfliktu w Strefie Gazy, gdzie od niedawna obowiązuje kruchy rozejm.
Biuro premiera Izraela w wydanym oświadczeniu przekazało, że głosowanie było "celową prowokacją polityczną", mającą na celu wywołanie podziałów podczas wizyty Vance'a.
Osiedla żydowskie na Zachodnim Brzegu
ONZ i większość państw świata uznaje żydowskie osadnictwo na Zachodnim Brzegu za nielegalne w świetle prawa międzynarodowego – przypomina Reuters.
Władze Izraela powołują się na biblijne i historyczne związki z Zachodnim Brzegiem. Uważają go za terytorium sporne i sprzeciwiają się jakimkolwiek działaniom mającym na celu utworzenie państwa palestyńskiego.
Żydowskie osadnictwo na Zachodnim Brzegu stanowi poważną przeszkodę dla pokoju na Bliskim Wschodzie, gdyż powoduje podział terytorium, na którym Palestyńczycy chcą utworzyć niepodległe państwo.